Ławka w cieniu

jesse

-Przepraszam Cassie musimy już z Sus uciekać-pocałował dziewczynę w policzek i chwycił dłoń Susanne.

Susanne

-O na prawdę? - spytała zdziwiona. ;p - Aaa, tak, my musimy lecieć. - powiedziała po chwili.

jesse

-No więc ten, do zobaczenia-pomachał jej i porwał Susanne na ręce-po dokumenty!

Cassie Barnies

-Oki nie ma sprawy- powiedziła

Susanne

-Po dokumenty! - zaśmiała się.

jesse

Pojechali metrem-po dokumenty!

James

Usiadł na ławce. Znudzony ..

Violett

Spacerowała juz jakąś godzine. Była dość zmęczona, usiadła. Wyjęła papierosy i komórkę. Zapaliła i się zaciągnęła glęboko.

James

Zwrócił uwagę na piękną dziewczynę zaciągają się papierosem.

- Taka piękna dzieqwczyna i pali takie świństwa? - uśmiechnął się do niej.

Cassie Barnies

Spacerowała i zobaczyła dwie osoby podeszła i się przywitała- hejka jestem Cassie- podała im reke

James

- James - uśmiechnął się i podał jej rękę.

Violett

- Pali! - uśmiechnęła się- Choc wcale nie powinna. - odpowiedziała- Cześć Violett jestem. - podała mu dłoń.. Zobaczyła nadchodzącą dziewczynę.

Violett

Przedstawiła się nieznajomej i zgasiła niedopałek obcasem.

James

- James - powiedział do Vi.

Violett

Usiadła wygodniej.
- James, skąd jestes? - spytała słysząc jak mówi. - To nie jest londyński akcent.