The Adelaide

Parker

zamówiła Ketel One z tonikiem i delektowała się jej smakiem

Eric

-na nerwach - wyszczerzył się - no.. na gitarze, ale marnie

Anna

-Ooo zagasz mi coś kiedyś?-uśmiechnęła się słodko

Darcy Forlani

-a co jesteś zainteresowany-zaśmiała się
-nie mam szcześcia do facetów tak na serio-uśmiechnęła sie
-ja kiedyś uprawiałam gimnastykę artystyczną,ale jakoś od dawna nie ćwiczyłam-powiedziała robiąc obrót w rytm muzyki

Tom

-to widać masz takie hym... kocie ruchy Very Happy

-ja raczej tez nie jestem odpowiednim partnerwm - zaśmiał się
-może pójdziemy się czegos napić , bo już sie troche zmęczyłem??

Parker

znudzona ciągłym siedzeniem w miejscu podeszła do Darcy i Toma
-co tam gołąbeczki, bardzo bym wam przeszkadzała gdybym została? - zaczeła wywijać biodrami z uniesionymi nad głową rękami.

Eric

-nie - odpowiedział i dotknął jej szyi zbliżając się nienzacznie

Darcy Forlani

-jasne i tak dobrze ci szło-pokazała mu język

Darcy Forlani

-Parker bo dostaniesz-zagroziła jej pokazując język i siadając z tomem

Anna

-Nie? Dlaczego nie ?-zapytała

Parker

-phi? - wystawiła język i uśmiechnęła się do niej słodko - wiesz, że i tak cię kocham - podreptała za nimi, bo była towarzyską dziewczynką Very Happy

Tom

- no własnie Parker idziemy do baru , chodz z nami to załapiesz się na kolejnego darmowego drinka -usmiechnął się do niej
Podszedl do baru i zamówił trzy wściekle psy, wrócił do stolika
-to może taka odmiana -powiedziała stawiając kieliszki przed dziewczynami
- wznosze toast za nasze spotkanie -powiedzial i przechylił kieliszek wypijając zawartość Smile

Eric

-bo nie umiem - podrapał się w ucho i objął ją w talii

Darcy Forlani

-wiem -wypięła dumnie pierś

Parker

entuzjastycznie pokiwała głową i wychylila drinka jednym haustem. spojrzała na Toma
-na czym grasz? bo z waszych krzyków wywnioskowałam, że grasz.. albo śpiewasz