Gabinet

Tom

Do gabinetu przypowadza sexsowan pielęgniarka

[tekst zaporzyczony od Lizzy Smile

]

Lizzy

[narrator: prawa autorskie zastrzeżone xD]

Tom

[sorry nie wiedziałem ze bedziesz robić za doktor usunąłem to co wymysliłem i już]

Lizzy

[to zedytu jeszcze raz xD wiem doprowadzam Was do furii xD]

Tom

[ale to co ja ma teraz zrobić już drugi raz tego nie napisze , bo mi się nie chce Very Happy

i nei doprowadzasz do furii tylko troche się gubię :] ]

Lizzy

[jestem ZUA xD]

Tom

[no dobra to poprowadzisz już ta Sex Doktor czy mam sobie znowu coś napisac , ale mi sie nie chce xD ]

Lizzy

[narrator: -Imię i nazwisko proszę.-doktor Tancredi przywitała się oschle z nowym pacjentem. xD

P.S. pielęgniarka była sexi, doktor jest piękna xD

Tom

[no tak juz mi się miesza]

-Tom Scott-jej ton wcale go nie zraził i głupio usmiechał się do PIEKNEJ doktor

Lizzy

nie chce mi się dokończ sobie sam xD

Tom

[spoko zaraz spadam więc i tak jak bede potem to dokoncze Very Happy

]

Tom

Lekarka ogladała jego ręke bardzo uważnie
-co ci się stało??-spytała się
hym zabrałem się za sprzątanie, ale , że jestem taka łajza , ze spadłem z rozwalającego się taboretu? pomyślał

-eee potrącił mnie samochód - wymyślił
-a gdzie kierowc-dopytywała się
-yy uciekł , a ja ledwo pozbierałem się i doszedłem do szpitala-mówił dumnie wpatrując się w jej "duże niebieskie oczy" Smile

-takk??? -spytała z dziwiona- no to zrobimy przeswietlenie- po 10 minutach było gotowe zdjęcie
-to jest tylko stłuczenie , założe bandaz i możesz wracac do domu -powiedziala oschle
-już , może jednak cos jeszcze mi się stało?? -pytał robiąc maślane oczy
Doktor popatrzyła na niego z politowaniem
-wszytsko chłopczyku możesz iść -założyła mu bandaż, a |Tom juz bez gadania wyszedł ze szpitala