Autor Wiadomość
Susanne
PostWysłany: Wto 15:04, 12 Cze 2007    Temat postu:

Susanne usiadła przy barze zadowolona z życia, jeszcze nieświadoma zdrady, której dopuścił się Dżessi. ;p Zamówiła wódkę i powoli sączyła alkohol.
jesse
PostWysłany: Śro 20:07, 06 Cze 2007    Temat postu:

-kiedy ja sam ledwo łażę-zeskoczył ze stołka o mało co nie upadając na facjatę, udali się do taksóweczki która zawiodła ich ziuuu do dżesiego.
Lizzy
PostWysłany: Śro 20:05, 06 Cze 2007    Temat postu:

-Ok-powiedziała lekko czkając.-Ale Ty mnie niesiesz do taxówki. xD
jesse
PostWysłany: Śro 20:03, 06 Cze 2007    Temat postu:

Byli już totalnie pijani, tak, że ledwo utrzymywali się na wysokich stołkach przy barze.

-chodź do mnie, jeźmy taksówką-zaproponował nawet bystrze Jesse jak na swój stan.

/zbereźnimy?Razz
Lizzy
PostWysłany: Śro 20:02, 06 Cze 2007    Temat postu:

I tak pili, plili i pili.

/naprawdę totalnie brak weny xD
jesse
PostWysłany: Śro 19:57, 06 Cze 2007    Temat postu:

/ja też nie;p

Uśmiechnął się do niej myśląc nad tym i owym wypił drinka do dna i zamówił kolejnego.
-jak jest nudno to trzeba się upić.-
Lizzy
PostWysłany: Śro 19:51, 06 Cze 2007    Temat postu:

-I za złotą rybkę!-wziosła toast.-Żebyś ją w końcu odnalazł.-i stuknęli się szklankami. xD

/nie mam weny xD
jesse
PostWysłany: Śro 19:49, 06 Cze 2007    Temat postu:

Poszedł w ślad Lizzy i za chwilę też stała przed nim kolejna szklanka martini, którą podniósł z zamiarem wzniesienia toastu:
-za nas i wogóle i za dzieciństwo-oznajmił
Lizzy
PostWysłany: Śro 19:47, 06 Cze 2007    Temat postu:

-Daj spokój.-puknęła się w głowę i dopiła swojego drinka.-My się nie musimy przepraszać Razz - zamówiła kolejnego d.
jesse
PostWysłany: Śro 19:45, 06 Cze 2007    Temat postu:

-no wiesz-oburzył się na niby, choć nie do końca-przepraszam
Lizzy
PostWysłany: Śro 19:44, 06 Cze 2007    Temat postu:

-Osz Ty!-oburzyła się lekko, jak zwykle kiedy ktoś mówił coś o jej wadze i wbiła dżessiemy palucha w ten jego Puchatkowy brzuch. I dodała:-Nie, od dziecka chciałam upijać się z głupkami w klubach.
jesse
PostWysłany: Śro 19:41, 06 Cze 2007    Temat postu:

-astronauta-powiedział dobitnie upijając łyk swojej martini-a Ty pewnie chciałaś zostać takim chudzielcem.
Lizzy
PostWysłany: Śro 19:37, 06 Cze 2007    Temat postu:

-I pewnie do dzisiaj się tam bawicie.-roześmiała się.-A tak na serio co jeszcze robiłeś jak miałeś 5 lat? Marzyłeś żeby zostać spidermanem, batmanem, piratem czy lekarzem?-znów się zaśmiała.
jesse
PostWysłany: Śro 19:35, 06 Cze 2007    Temat postu:

-chyba jak miałem 5 lat ale co to, placyk zabaw był w ogrodzie a w płocie dziura więc dzieciaki były u mnie.-wyszczezrył zęby dumne ze swojego geniuszu
Lizzy
PostWysłany: Śro 19:34, 06 Cze 2007    Temat postu:

-P R Z E S T A Ń.-roześmiała się i dodała:-To jest żenujące. Nie mogłeś kiedyś wychodzić z domu? Idzie zwariować.-stwierdziła.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group